wiosenne porządki

Dotarło do mnie, że przyszła wiosna. Sterylność chodników Śródmieścia pozwala sądzić, że są po to, by mieszkańcy miasta spacerowali boso. Wyobraziłem sobie okrągły, niebieski znak, przy chodniku wzdłuż Marszałkowskiej, ze stopą - taki, w stylu "ścieżka dla rowerów". Jednak idealną nawierzchnią byłyby w takim razie chodniki porosnięte mchem.
Niepokój towarzyszący czekaniu nie jest niczym przyjemnym. Wyrabia coraz większe poczucie zniecierpliwienia. I jak każdy negatyw, czerpie moc z nieistnienia albo braku.

Architektura determinuje dress code. A okulary przeciwsłoneczne nie tylko chronią oczy przed promieniami UV, ale dają możliwość dyskrecji.

Czas przeszły podlega kompresji, natomiast przyszłość maluje sie z wolna.

Interakcja sióstr przybiera formę perfekcyjnego odwzorowania.

Na śródmiejskim dworcu komfortowe warunki.